czy można rozebrać drzewo
z "dziesięciu tysięcy liści"
opisać płacz rosy nad ranem
złapać najwyższy trel słowika
w błękitnościach nieba
z ciepłem słońca
które czujesz na skórze
nie da się zamknąć
w kilku słowach zaledwie
tego co płynie strumieniem
szerszym od wiersza
gdzie nawet anioły są zdziwione
że ciągle się mieszczą
w zarysach niekoniecznie białych
czasami królują kobalty
i czas w istnienie wpisany
nie zawsze w tylu sylabach
co byśmy sobie życzyli
"Dziesięć tysięcy liści" - tytuł książki Wiesława Kotańskiego
Obraz wygenerowany z AI
Kilka słów to zdecydowanie za mało ale jeśli są tak pięknie splecione... Można próbować! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Joasiu :) To prawda, trudno te kilka słów, ale ja uparcie próbuję :)))
UsuńSerdeczności przesyłam :)
Nie da się, ale warto próbować, bo robisz to świetnie, a słowa jednak pomagają uspokoić duszę:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za odwiedziny :) Staram się właśnie próbować. Pozdrawiam :)
Usuń