odpływ
coraz bezczelniej mości się jesień
z kasztanami i jarzębiną czerwoną
jak usta twoich dziewczyn
w krótkich wierszach zwyczajny świat
ptaki domy drzewa nawet przeczucie
odnalazło swoje miejsce
ciepło między wykreślonymi wersami
najbardziej pewne w tym momencie
i ptak który zastygł w bezruchu
na najwyższym z drzew
zieleń coraz bardziej wyważona
spojrzenie szersze o brak
tylko na zdjęciu wciąż będziesz
wyciągał do mnie rękę
z kasztanami i jarzębiną czerwoną
jak usta twoich dziewczyn
w krótkich wierszach zwyczajny świat
ptaki domy drzewa nawet przeczucie
odnalazło swoje miejsce
ciepło między wykreślonymi wersami
najbardziej pewne w tym momencie
i ptak który zastygł w bezruchu
na najwyższym z drzew
zieleń coraz bardziej wyważona
spojrzenie szersze o brak
tylko na zdjęciu wciąż będziesz
wyciągał do mnie rękę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz