Czytam, podziwiam, czasem coś napiszę...
dla Amaroka (Patryka)
czasami pod wieczór kobaltowy przyglądam się niezobowiązująco klepsydra przesypuje piasek nie szukam już uporczywie światła przecież kiedyś samo mnie odnajdzie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz